Proszę Pana mam rwę!

Wprowadzenie

“Proszę Pana mam rwę!” – takie zdanie słyszy każdy fizjoterapeuta i masażysta w swojej pracy i to dość często. Rwa kulszowa bo to o tym przypadku mowa, może być dla pacjenta przyczyną dużych dolegliwości i powodem do niepokoju a dla terapeuty nie lada wyzwaniem.  

Przyczyny

Na szczęście nie zawsze tak jest. Przede wszystkim rwa kulszowa jest objawem np.: przepukliny krążka międzykręgowego; zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa i powstawaniem osteofitów; urazu mechanicznego kręgosłupa; zaburzonego drenażu żylnego okołokregosłupowego; procesu nowotworowego, i wielu innych. Towarzyszący rwie stan zapalny daje objaw ostrego bólu, najczęściej promieniującego do kończyny dolnej po stronie tylnej. Jeśli współistnieje z tym osłabienie siły mięśni i opadanie stopy, zaburzenie czucia dermatomalnego, pogorszenie funkcji zwieraczy to wskazane jest wykonanie MRI okolicy L-S, które uzupełnia badanie neurologiczne i ortopedyczne wykonywane w gabinecie i pomaga w diagnozie. Często jednak oprócz bólu, pacjenci nie zgłaszają żadnych innych objawów. 

Terapia

Warto wiedzieć, że za objawy podobne do rwy mogą odpowiadać mięśnie i powstałe na skutek przeciążeń mięśniowo- powięziowe punkty spustowe. Szczególnie punkty w mięśniach: pośladkowym małym i średnim, gruszkowatym czy mięśniach grupy kulszowo-goleniowej mogą przypominać objawy rwy. W tej sytuacji dobrze wykonana terapia może dać szybką poprawę a wprowadzona autoterapia zapobiegać nawrotom objawów. Znajomość charakterystyki objawowej punktów spustowych jest bardzo pomocna w różnicowaniu objawów u pacjentów i w znaczący sposób może przyspieszyć efekty terapii.

Do usłyszenia, Leszek Wiśniewski